tyle czasu leżało i czekało na wenę...aż wreszcie przyszła i to w pewnym sensie dzięki Gracji
http://gracja-decoupage.blogspot.com/ która mi przypomniała o decoupage:)za co dziękuje,w sumie jeszcze trzeba polakierować:)sama różyczka(z delikatną obwódką) jest zdecoupagowana reszta to mozolna praca gąbeczka-ale warto było,myślę aby dodać wstążeczkę lub koronkę zabarwiona herbatą....zobacze co mi bardziej przypasuje
romantyczna szkatuła na skarby :) jest fantastyczna! cieniowania świetnie się prezentują (podziwiam tym bardziej, że sama nie miałam jeszcze okazji spróbować i się nauczyć ;) )
OdpowiedzUsuńmyślę, że herbaciana koronka okalająca wieko szkatułki dopełniłaby całość :)
Cieszę się, że mogłam Cię zmobilizować do skończenia tej pracy - jest naprawdę oryginalna :) i bardzo mi miło, że o mnie wspomniałaś :)
pozdrawiam,
Gracja
Znakomite cieniowanie! Nie wiem, czy sama potrafiłabym coś takiego zrobić, tym bardziej więc podziwiam :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Asia