środa, 17 kwietnia 2013

fanatyzm

już od grudnia chodził za mną quilling a to za sprawa Katarzyny i jej pewnego dzieła .Postanowiłam zrobić ale innego klubu z uwagi ze w wlkp króluje Wielki Lech a mój S jest tak dokładnie tak fanatycznie pierdolnięty na punkcie Kolejorza a miał wczoraj urodziny to nic innego nie mogłam zrobić:)Więc to była katorga,Kaśka nie wiem jak ty to możesz robić podziw za cierpliwość,to był mój pierwszy i ostatni raz;/

a tu już dwa projekty na vlepki na samochód.kolega jeździ w rajdach samochodowych stąd prośba:)cienkopisem a szachownica stemplem z "pyry" heheheh


2 komentarze:

  1. Oj tam oj tam nie mogło być tak źle w trakcie klejenia pasków, prawda? :D No dobra przyznaję, że cierpliwości to trochę trzeba, ale zobacz, że wyszło Ci świetnie ! :):):)

    OdpowiedzUsuń
  2. aaa dostawałam białej gorączki już!!byłam szczęśliwa ze skończyłam i jako tako wyglądało;D

    OdpowiedzUsuń